Thanksgiving
Swieto dziekczynienia to przyjemne swieto... doszedl do wniosku Jacek siedzac na skorzanej kanapie w salonie, majac w pamieci zjedzony przed chwila pyszny obiadek z indykiem, zurawinkami, kartfelkami, sosikiem i suroweczka, trzymajac w reku jacka danielsa z cola i patrzac na strzelajace raz po raz iskierki z wolna palacego sie kawalka drewna w kominku...
To przydlugie zdanie oddaje sposob w jaki to swieto spedzilem. Ciekawe jest jeszcze to ze pewna osoba zyczyla mi Happy Thanksgiving, byla bardzo zdziwiona kiedy powiedzialem ze to bedzie moje pierwsze takie swieto w zyciu bo nie jestem ze stanow. Ale jak to? powiedziala ona, nieco gruba murzynka, to Thanksgiving nie swietuje sie na calym swiecie?. - Nie, tylko w US!, - Ojej, ja myslalam ze to miedzynarodowe swieto...
Tak za to wyglada swiadomosc Amerykanow, bo ja rozumiem ze nei wiedza gdzie Europa, ale to...
Z prozy zycia:
Dzis pojezdzilem troszke automatem znajomych zeby sie wprawic bo bede pewnie jechal wypozyczonym samochodem nad kanion. Opanowanie automatu zajmuje przejechanie 2 blokow. Potem zauwazasz ze wlasciwie lewa stopa jest niepotrzebna i moze lezec sobie nieruchomo, plynnie ruszasz i hamujesz, nastepnie zauwazasz ze prawa reka tez moze byc caly czas wolna, "ja ostatnio kierowalem kolanami" dorzucil moj kolega... Hmmm pomyslalem, biorac kolejny gryz trzymanej w prawym reku jagodzianki... OJ nie mozna zapominac o wszedobylskich znakach STOP!
VIVA LAS VEGAS!!! odlot jutro, a wlasciwie dzis o 0100 PM z O'Hare!!!
A co do Twojej wolnej prawej ręki podczas jazdy... to trzymaj ją na kierownicy zboczeńcu!!!
Dodaj komentarz