Nacjonalista
Ostatnio wszyscy studenci z wymiany mieli razem 2 h zajec z naszym koordynatorem. Tematem byla historia Ameryki. Oczywiscie nie omieszkalem wszystkich uswiadomic kto tak naprawde USA odkryl. Mysle ze Jan jest coraz bardziej rozpoznawalna postacia, znaja go juz niektorzy studenci WNE, a teraz promowany jest w srodowiskach multikulturowych, ale to taka lokalno-patriotyczna dygresja.
Jednym z zagadniem bylo wymienienie przykladow przesladowan ktore zmusily mieszkancow danego kraju do wyjazdu do USA. Chodzilo o kraje z ktorych pochodza studenci. Inna kwestia jest ze przedstawiciele azjatyckiej inteligencji kompletnie nie rozumieli o czym sie do nich mowi, poziom ich angielskiego mysle ze przytaczalem juz wczesniej, dodac trzeba ze sa pewne wyjatki... W PL byly wojny i komunizm, w Irlandii jakies wojny, w Korei tez komuna i wojny, nastala kolej Chin, na pytanie czy byly jakies przesladowania 'opression' odzywa sie jeden koles i mowi
- JEstem dumny z Chin, Chiny to potega i miedzynarodowe mocarstwo, zorganizowalismy wspaniala olimpiade... /i generalnie wszystko jest tam cacy/
Reszta popatrzyla na niego czekajac na moment kiedy mozna sie zaczac smiac, niestety ten moment nie nadszedl wiec w milczeniu przeszlsimy do dalszej czesci zajec...
Mi osobiscie szkoda zrobilo sie tego czlowieka. Wypuszczony do wolnego kraju, otoczony wszelkimi mozliwymi zrodlami wiedzy, jest tak ograniczony ze pewnie nie uwierzylby gdyby mu pokazali ze ofiarami chinskich represji pod jego nieobecnosc staala sie jego wlasna matka.
Ciekawe co mysli taki czlowiek kiedy wlaczy sobie google, wpisze jakas fraze a google, o dziwo... ZADZIALA i pojawia sie tysiace odnosnikow. NAstepnym razem jak uslysze takie bzdury to zasugeruje Chinskim towarzyszom zeby wpisali w google haslo CHINA + TIBET albo CHINA + HUMAN RIGHTS. Podejrzewam ze na przeczytane wiadomosci mogliby zareagowac bojkotem zachodniej cywilizacji i odmowic np przyjscia na zajecia, moze wybudowaliby mur chinski na srodku kampusu i tam stworzyli swiat w jakim sa przyzwyczajeni zyc. Zastanawiam sie z jakich rodzin musza byc te osoby, ze sa tak gleboko zindoktrynowane. Pewnie zeby zakwalifikowac sie na wymiane musialy przejsc ostra selekcje, a moze to wnuczki Kim Dzong Ila?
Dodaj komentarz